sobota, 1 października 2011

Czekoladki z suszonymi śliwkami

Druga odsłona moich domowych pralinek. Tym razem wewnątrz znalazły się suszone śliwki.
Przepis podstawowy TU. Zamiast nadzienia suszone śliwki. W tej wersji nie trzeba bawić się z pędzelkowaniem foremek. Można nalać odrobinę czekolady, umieścić w foremce śliwkę i zalać czekoladą do momentu wypełnienia foremki. Wstrząsnąć lub postukać o blat i wstawić do lodówki. Smacznego :)


P.S.
W lodówce czekają jeszcze czekoladki z nadzieniem alkoholowym z białą czekoladą i drugie z nadzieniem z czekolady & chili- jutro pokażę co wyszło :)

3 komentarze:

  1. O! I to jest to! Takie "dzieciowe"! :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieję,że jak do ciebie zawitam to skosztuję tych (na pewno pysznych) czekoladek :D
    wyglądają obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no ja czekam na te chili i z białą czekoladą - pokazuj, chwal się, uruchom mi ślinianki ;)

    OdpowiedzUsuń