piątek, 28 maja 2010

Murzynek

Przepis, który poznałam na forum ciążowym gdy jeszcze moja córcia grzecznie siedziała w brzuchu. Ciasto to nazwano tam murzynkiem rozpakowującym, gdyż miało mieć właściwości przyśpieszające przyjście naszych brzdąców na świat- oczywiście traktowano to z przymróżeniem oka a każdy pretekst by sobie połasuchować był dobry, więc piekłyśmy słynne murzynki. Pychota, polecam :)

Murzynek

  • 1 kostka margaryny
  • 3 jajka
  • 1,5 szklanki cukru (ja używam 1 szklankę miodu zamiast cukru)
  • 1 olejek migdaowy (wg uznania)
  • 4-5 czubatych łyżek kakao
  • 0,5szklanki mleka
  • 6 łyżek wody
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • bakalie (wg uznania)

Margarynę roztopić, dodć cukier/miód, kakao i wodę. Zagotować. Ostudzić.
Pół szklanki odlać do polewy.
Do reszty wbić żółtka, miksować. Dodać mąkę, proszek do pieczenia i mleko. Wymieszać. Dodać olejek i bakalie. Wymieszać. Dodać ubitą pianę z białek. Wymieszać.

Piec ok 45 min. w 180 stopniach.

Po przestudzeniu polać polewą.

Smaaaacnego :)

Niestey nie posiadam fotki swoich murzynków, jak tylko znowu go upiekę obfotografuję i zamieszczę swoje zdjęcia a tymczasem pożyczyłam fotkę z netu.

2 komentarze: